Rafael - 2012-12-28 18:46:45 |
Jest to duży obszar porośnięty trawą na której występują często drzewa, znajduje się on między miastem a okoliczną wioską odwaloną jakieś 5 km od miasta.
|
Rafael - 2012-12-28 19:50:47 |
Rafael powoli przechadzał się z bronią odłożoną na swoje miejsce w pasie. po chwili spaceru położył się na trawie oglądając gwiazdy (jest 20 czyli noc) był dość uważny wiedział że spacery o tej porze mogą być groźne. Baunto wyglądał jednak na wypoczętego można wręcz powiedzieć że ten klimat mu służył. Po chwili leżenia na płasko podniósł się i rozejrzał dookoła. Wyglądał jak by czegoś szukał ale czego to już nikt nie wie.
|
Patariko - 2012-12-28 20:00:38 |
W oddali widać było jakąś postać, najwyraźniej obserwowała Rafaela od dawna. Wyglądał nie za ciekawie, sprawiał wrażenie wprowadzonego w trans. Kiedy Rafael zaczął sie rozglądać postać ruszyła w jego stronę. -Rafael, prawda? Zapytała postać, była ubrana w czarne kimono, przy pasie miała katanę. Wyglądał jak pozbawiona życia marionetka.
|
Rafael - 2012-12-28 20:08:46 |
Rafael dość szybko odpowiedział bez zastanowienia. -Tak, kim jesteś ? Skąd mnie znasz ? Baonto był zaniepokojony nowo przybyłą postacią przypominała mu trochę shinigami o których czytał w księdze odziedziczonej po ojcu. Wchłonął on tak w razie czego kryształ reiatsu nie czekając nawet na odpowiedz postaci, dodatkowo próbował wyczuć reiatsu postaci która się pojawiła.
Reiatsu: 3000+1000=4000 Siła: 5 Wytrzymałość: 5+5=10 Szybkość: 15+5=20 Zręczność: 9
|
Patariko - 2012-12-28 20:21:09 |
Postać spojrzała na niego. -Świetnie. Burknął przybysz po czym ruszył spokojnie w jego stronę, wyjął katanę, była ona dziwna, jakoś w połowie rozłączyła się na dwa ostrza połączone łańcuchem. -Więc zgiń demonie. Powiedział znowu i zaatakował Rafaela ostrzem.
|
Rafael - 2012-12-28 20:45:39 |
Rafael uśmiechnął się wyostrzył swoje zmysły aby być gotowym do walki. Nagle jego naszyjnik jakby rozmył się w powietrzu razem z sztyletem. TO jego lalka pojawiła się w wymiarze cienia zabierając ze sobą sztylet szybko zajmując miejsce za przeciwnikiem i czekając na odpowiedni moment kiedy przeciwnik będzie zajęty ciosem w Rafaela. Wtedy nagle za jego plecami szybko pojawił się fragment ostrza sztyletu lecący w kierunku jego szyi a konkretnie kręgosłupa. Rafael tak w razie czego wyjął miecz szykując się do zablokowania ataku tej postaci w razie gdyby atak skrytobójczy nie wypalił
Reiatsu: 4000+600=4600 (*1,5 =6900+500)Lalka Siła: 5*1,25*0,9=5 Wytrzymałość: 10*0,9=9 Szybkość: 20*1,25=25 Zręczność: 9+6=15*1,25*1,25=23
Lalka reiatsu 7400-200(2 szczeliny) Siła 20*1,25*0,9=22 Wytrzymałość 10-2=8*0,9=7 Szybkość 30*1,25=45 Zręczność 18*1,25*1,25=28
Szybkość poruszania się w świecie cieni i ataku poprzez szczelinę 45*3=135, atak siła 22+15(skrytobójca) =37
|
Patariko - 2012-12-28 21:19:44 |
Atak trafił bo musiał jednak rana nie była dość poważna, shinigami był wytrzymały, kiedy tylko poczył, że obrywa stwierdził, że to lalka. -Lotos. Powiedział, a cały teren porosły kwiatsy lotosu, ściany wymiaru też przez co widać było gdzie tworzy się szczelina. -Żegnaj. Powiedział Shinigami, a Rafael zauważył, że jeden z kwiatów zaczyna go krępować.
|
Rafael - 2012-12-28 21:38:07 |
Wymiar nie miał ścian więc lotos nie miał czego obrosnąć szczególnie że wymiar pokrywał jakby wszystko nie miał on granic był porostu jakby osobnym światem połączonym tylko tymi szczelinami z normalną przestrzenią i możliwością widzenia z wymiaru cieni do normalnej przestrzeni. Lalka widząc co się dzieje szybko cofneła się do wymiaru cienia. Obserwując bacznie sytuację przy okazji przyglądając się krwi na sztylecie która znalazła się tam po trafieniu przeciwnika. Rafael po prostu chciał odciąć pędy kwiatu oplątującego mu nogę za pomocą miecza, wykonywał proste cięcia w pędy oplatające jego nogi mówił przy tym. -Może mi powiesz kto cię po mnie przysłał i dlaczego mówisz na mnie demonie ? I co najważniejsze dlaczego chcesz mnie zabić ?
Reiatsu: 4600+100=4700 Siła: 5+1=6 Wytrzymałość: 9 Szybkość: 25 Zręczność: 23
Lalka reiatsu 7200+200(zregenerowane) Siła 22+2 Wytrzymałość 7 Szybkość 45 Zręczność 28
Szybkość lalki w świecie cieni 45*3=135
|
Patariko - 2012-12-28 22:14:29 |
Kwiat lotosu nie opadał z Rafaela, przeciwnie, przeniósł się teraz na katanę sprawiając, że z każdą chwilą była cięższa. Kwiaty za każdym razem pojawiały się też na szczelinie jeśli została otwarta co dawało Shinigamiemu czas na reakcję. Nagle shinigami zniknął i pojawił się "wyrastając" jakby z kwiatów za Rafaelem, zadał proste cięcie rozcinając plecy Bounto. Walczył teraz bez słowa.
|
Rafael - 2012-12-28 22:25:01 |
Rafael nie miał katany miał miecz. Więc miecz stawał się cięższy. Lalka zobaczyła jak przeciwnik znika już wtedy oblizała sztylet z krwi. lotos wrósł w szczelinę która była nie zamknięta ale lalka zrobiła kolejną za przeciwnikiem, stara szczelina nie była jej do niczego potrzebna więc ją zamknęła i błyskawicznie pojawiła się za przeciwnikiem zadając proste cięcie w szyję przeciwnika siła cięcia była ogromna. Rafael odpowiedział spokojnie nie odwracając się. -Dobrze skoro nie chcesz rozmawiać.
Reiatsu: 4600+100=4700 Siła: 5+1=6 Wytrzymałość: 9 Szybkość: 25 Zręczność: 23
Lalka reiatsu 7400*1,5(wampiryzm)=11100-100=11000 Siła 24+36=60 Wytrzymałość 7-1=6 Szybkość 45 Zręczność 28
Szybkość lalki w świecie cieni i w szczelinie podczas ataku 45*3=135 Siła cięcia 60+15(skrytobójstwo) =75
|
Patariko - 2012-12-28 22:42:42 |
Postać dostała dość poważnie, padła na kolana, widać nie zostało jej wiele życia. -Ostatni Kwiat Lotosu. Powiedział i nagle wszystkie wszystkie kwiaty wybuchły strzelając dookoła płatkami ze sporą siłą, kwiat w szczelinie odpadł i został w wymiarze cienia gdzie też wybuchł. Rafael i lalka mieli spore problemy z uniknięciem płatków, nie było pewne czy przeżyją.
Siła płatków: 40 Szybkość płatków 40/120 w wymiarze
|
Rafael - 2012-12-28 22:54:02 |
Lalka szybko przemieniła się z powrotem do formy amuletu na szyi odkładając przed tym sztylet na miejsce i zamykając wszystkie szczeliny. Rafael słysząc wybuchy instynktownie wpompował całe reiatsu w swoje defensywne umiejętności. Upadł na ziemię mając na celu ograniczenie swoich obrażeń zasłonił oczy ponieważ były one najbardziej narażone na atak. Było raczej pewne że trochę się oberwie.
Reiatsu: 4700+100=4800-4000=800 Siła: 6 Wytrzymałość: 9+1+40=50 Szybkość: 25 Zręczność: 23
|
Patariko - 2012-12-28 23:07:23 |
Rafael został ranny lecz nie dość mocno żeby zginąć. Kilka płatków jednak utknęło w jego skórze, poczuł się słaby, bardzo słaby. -Teraz zobaczysz prawdziwą moc. Powiedział shinigami i umarł, po chwili Rafael zemdlał, kiedy się obudził nadal czuł, że trucizna zawarta w kwiatach działa i go osłabia.
//Nagroda: 400exp, 7PN 4G\\ ///W następnej walce masz -15% reiatsu\\
|
Rafael - 2012-12-28 23:25:18 |
Lalka aktywowała się z własnej woli od razu po utracie przytomności mistrza i przeniosła go do świata cieni. Jego rany zaczęły się dość szybko zasklepiać a raiatsu także powracało do niego. Lalka nie wiedziała co robić na rany swojego mistrza spowodowane trucizną ale miała pomysł usiadła na nim kiedy on leżał i zaczęła wyciągać z niego kolce nie robiła tego delikatnie wyrywała je w taki sposób aby jak najbardziej go bolało. Rafael od razu obudził się z bólu i powiedział szybko do niej. -Zostaw mnie dlaczego mnie torturujesz ? -A podziękowałeś ? -Dobra dziękuję. Lalka chwyciła za sztylet i zaczęła go nakłuwać w miejscu ran z niebywałą sadystyczną przyjemnością. Rafael ledwo mógł wytrzymać z rzucił się na nią i chciał odebrać jej sztylet aby ta więcej go nie dźgała. Chwilę oboje się poturlali jednak Rafael nie dawał rady z powodu odniesionych ran podczas walki. Dziewczyna zaczęła go po raz kolejny dźgać w miejscach gdzie były powbijane płatki. Krew Rafaela tryskała lecz jego stan jakby się poprawiał było to dziwne i spowodowane tym że był w tym wymiarze gdzie jego rany regenerowały się znacznie szybciej. Rafael wykrwawiał się coraz bardziej z powody odniesionych ran kutych lecz powinno to również spowodować wycieknięcie trucizny która była w płatkach tajemniczego lotosu. Rafael wyglądał na ledwo żywego kiedy lalka powiedziała. -A gdzie wdzięczność ?
Reiatsu: 800+500+100=1400 // średniowieczne metody pozbywania się trucizny z karwio biegu powiedz czy zadziałało \\
|
Patariko - 2012-12-28 23:36:34 |
Niestety trucizna nie była tylko w krwioobiegu, była też w reiatsu przez co nie wypłynęła. Rafael nadal był zatruty, najwyraźniej nic nie mógł już zrobić.
|
Rafael - 2012-12-28 23:57:00 |
Lalka przestała dźgać Rafaela sztyletem stwierdziła że tyle już mu wystarczy. Lekko szturchnęła go nogą mówiąc głośno albo nawet krzycząc. -Wstawaj !!! Rafael oprzytomniał niemal od razu cały był obolały jakby był poturbowany przez stado byków albo innych dzikich bestii. Powoli podniósł się podpierając najpierw rękami potem zgiął nogi i przyjął pozycję jakby kucającą. A następnie próbował wstać kiedy już zawróciło mu się w głowie. Lalaka złapała go w momencie kiedy już się miał przerzucić pod ramie i powiedziała -Może jak się gdzieś prześpisz to ci ulży. Baunto tylko lekko przytaknął i oboje ruszyli w kierunku miasta będąc nadal w wymiarze cieni przez co byli bezpieczni. //zt\\
1400+500+100=2000 rei
|
Rafael - 2013-01-01 21:37:43 |
Rafael siedział sobie spokojnie na trawie. Miał bardzo dobry humor mało co mogło by go z niego wybić. Powoli przyglądał się nocnemu niebu. Trochę się mu nudziło ale przynajmniej widok był piękny. Baunto był oparty o samotne drzewo.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 21:40:50 |
W okolicy otworzyła się brama senkai, z której wyszedł młody shinigami wyglądający na dziewiętnastolatka. Spokojnie kroczył przed siebie, wyglądał na osobę która uważa, gdzie kładzie każdy kolejny krok. Tak jakby każdy jego ruch był przemyślany kierował się przed siebie oddychając spokojnie. Co prawda zauwazył mężczyznę niedaleko, jednakże nie wiedział, czy i on jest wstanie zobaczyć go, tak więc przystanął i czekał.
|
Rafael - 2013-01-01 21:48:38 |
Rafael od razu zobaczył Tego przybysza podczas otwierania bramy senkai. Kiedy już wychodził on z niej odwrócił wzrok jakoś nie chciało się mu na niego patrzyć. Pomyślał (Pewnie ten znowu się rzuci na baunto bo są potworami i inne historie podobne w tym klimacie. ) Lecz shinigami stał to dało mu do myślenia widać był nowy niedoświadczony. Rafael po chwili spojrzał i powiedział głośno do niego. -Więc czemu zawdzięczam tę wizytę ? Chciał tym sposobem zwrócić na siebie uwagę.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 21:53:05 |
- Jesteś wstanie mnie zobaczyć? -spytał zaskoczony Mikashi - czyli jednak jesteś niezwykłym człowiekiem. Sprawdźmy - powiedział Tanama po czym się skupił. Powietrze wokół niego jakby zniknęło, a otoczenie pociemniało. Wokół chłopaka unosiły się teraz sznurki w różnych kolorach. Zdecydowana większość z nich miała białą barwę, jednak ta wychodząca z klatki piersiowej Rafaela odznaczała się kolorem. - Takiej barwy jeszcze nie widziałem - powiedział Mikashi trzymając linkę i podchodząc. Pokazał on ją Rafaelowi i spytał. - Kim Ty jesteś? -
|
Rafael - 2013-01-01 21:59:37 |
Rafael spokojnie patrzył na mikashiego po czym powiedział. -Ja jestem Baunto, A ty jesteś shinigami poznałem po mundurku. Baunto uśmiechnął się miał rację jest to kompletnie nowy shningami który nie ma za bardzo pojęcia o otaczającym go świecie. -Siadaj nie gryzę, tylko wysysam dusze. Rafael był uśmiechnięty wątpiła aby taki świeży shinigami go zaatakował.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 22:03:21 |
Gdyby jeszcze miał powód xD
- Baunto? Opowiesz mi coś o sobie, czy waszej rasie? Widzę, że wiesz kim jestem, ja sam do końca tego nie wiem. Szukam informacji, muszę się czegoś dowiedzieć o otaczającym mnie świecie. - Mówił Tanama. Miecz spoczywał w pochwie przy jego pasie, a na białej rękojeści spoczywała dłoń chłopaka. Działa ona jednak jako podpórka pod łokieć, a nie przygotowanie do obnażenia swojej dłoni. Mikashi usiadł na ziemi i oparł się o drzewo, spojrzał w niebo jak to zwykł czynić w życiu i czekał na odpowiedź nowo poznanego mężczyzny.
|
Rafael - 2013-01-01 22:09:23 |
Rafael wiedział że gdyby miał mu to wszystko tłumaczyć zajęło by mu to dość sporo czasu więc wolał wybrać inną opcję. Sięgnął z swojej torby dość grubą księgę był to podręcznik dla baunto który miał ich wprowadzić w otaczający ich świat nie miał on może informacji o seretei ale za to miał dość pokaźne zasoby wiedzy o rożnych rasach z pewnością by mu to pomogło w jego pytaniach. -Masz poczytaj sobie kiedyś ja już dość się naczytałem i znam niemal na pamięć, może fragmęty o przyzywaniu lalki sobie omiń ale ogólnie przydatna wiedza. Rafael wystawił rękę z książką w kierunku shinigami. -Kiedyś mi oddasz.
//Otrzymałeś -Księga (Książka baunto z podstawowymi informacjami o świecie duchowym) \\
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 22:12:27 |
- O dziękuję - powiedział Tanama chwytając księgę. Trzymał ją cały czas w dłoni nie mając żadnego plecaka postanowił ją nosić przy sobie w dłoni, póki co. - Ale jak to jest z tą lalką? Mówiłeś coś o niej przed chwilą. Ja mam miecz, podobno jest to bardzo potężna broń w moich dłoniach, czy lalka o której mówisz jest czymś czym Ty walczysz? - spytał chłopak spoglądając z zaciekawieniem na Rafaela.
|
Rafael - 2013-01-01 22:17:15 |
-Tak, wy shinigami macie Zanpaktu a my baunto mamy lalki. Rafael stwierdził że może mu pokazać lalkę i tak nic mu nie przyjdzie po znajomości jej wyglądu. -Więc moja lalka wygląda tak. Niemal od razu z szyi Rafaela znikł naszyjnik zamiast tego pojawiła się kobieta można powiedzieć że ładna kobieta.
 Powiedziała ona spokojnie i beznamiętnie. -Witam pana. Uchyliła się lekko jakby na powitanie.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 22:21:23 |
Tanama zaniemówił z wrażenia. Można powiedzieć, że w ułamku sekundy obok niego pojawiła się bardzo piękna dziewczyna emanująca dużym reiatsu, które aż przytłaczało Mikashiego. - Witaj, jesteś niesamowita. Gdy tylko się pojawiłaś poczułem ogromny nacisk, z ledwością jestem w stanie mówić - powiedział chłopak, ukrywanie jak ukrywanie, jednak powiedzmy, że zniewalający wygląd na mnie działa xD - A więc to jest śmiercionośna broń, gdybyś mi nie powiedział, że tym walczysz, nie pomyślałbym że może być niebezpieczna. - zwrócił się Tanama do Rafaela.
|
Rafael - 2013-01-01 22:28:51 |
Rafael uśmiechnął się i powiedział. -Tak jest zabójcza pod każdym względem i jak by to powiedzieć obusieczna. Kiedy Baunto przestał mówić od razu dostał małego strzała ostrzegawczego od lalki. -Głupoty mówi, właściwie jak się nazywasz ? Dziewczyna jakby się uśmiechnęła, Ale to była jej brutalna broń masowego rażenia wycelowana w nieświadomego niczego shinigamiego.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 22:32:50 |
- Serio? Obusieczna? Wiesz na jak wiele sposobów można to zrozumieć? - spytał Tanama i bum, Raf dostał. Minuta ciszy, oczy jak dwie kulki, nie wiadomo o co chodzi. xd Koniec zwiechy. - Emmm jestem Mikashi Tanama, miło mi. -powiedział chłopak po czym uśmiechnął się w kierunku dziewczyny. - On musi mieć niesamowite szczęście, że ktoś tak piękny jak Ty, ciągle mu towarzyszy - kontynuował chłopak nieświadomy niczego.
|
Rafael - 2013-01-01 22:44:22 |
Lalka spokojnie patrzyła na Mikashiego po czym powiedziała. -Widzisz a on mnie nie docenia taki pospolity ham z niego. Rafael lekko zdenerwowany od wrócił wzrok jakby czuł się urażony słowami swojej lalki bo tak właściwie było. -Ale trudno jest jaki jest i raczej go już nie zmienię. Dziewczyna patrzyła na Mikashiego nie zwracała uwagi na Rafaela.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-01 22:48:04 |
- Do niektórych ludzi trzeba się przyzwyczaić, zaakceptować ich takimi jacy są, a być może w przyszłości uda im się nas zaskoczyć. - powiedział Mikashi cały czas uśmiechając się. Jednak jego uśmiech był spokojny, nie wymuszony czy przesadny, idealnie dopasowany do wypowiadanych słów. Można by powiedzieć, że trochę uwodzicielski, jednakże zawierający nutkę tajemnicy. - A ty jesteś? Moje imię znasz, chciałbym poznać i Twoje. - zwróciłem się teraz do Rafaela - Pani również - kontynuował
|
Rafael - 2013-01-01 22:56:00 |
-Ja jestem baunto -Dziewczyna pozwiedzała zaraz po tym niemal idealnie-A ja jestem cieniem baunto, a on ma na imię Rafael Rafael nadal siedział pod drzewem i patrzył na Mikashiego zastanawiała go jego postawa i uśmieszek wydawał mu się diabelnie podejrzany. Pomyślał (Coś skubaniec kombinuje czuję to ten uśmiech był naturalny zaraz po chęci pokazania czegoś śmierdzi mi to czymś ale nie wiem czym, czyżby groźba ?) Rafael zamyślił się na chwilę.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-02 11:06:22 |
- Miło poznać. Cieniem Bounto? No tak, teraz dopiero jestem wstanie zauważyć, że Twoja nić duchowa rozdziela się przy końcowi i wchodzi także w nią - powiedział Tanama, znowu bawiąc się szarfą Rafaela w dłoniach. Rzeczywiście jego sznurek dzielił się na dwa kończąc jednym końcem w jego klatce piersiowej, drugim natomiast w klatce piersiowej dziewczyny. - Mimo wszystko jesteście jednym - stwierdził Mikaś - Jestem nowym shinigami, co pewnie zdążyłeś już zauważyć, niedawno ukończyłem akademię, ale wydaje mi się że tam nie można się za wiele nauczyć. Praktyka czyni z nas mistrzów, nie teoria. - powiedział chłopak w kierunku chłopaka
|
Rafael - 2013-01-02 15:10:14 |
Rafael nie widział nici duchowych i nie za bardzo wiedział o co chodzi z nimi. Baunto odpowiedział spokojnie. -Nawet i praktyka nic nie da w walce ważne są umiejętności i to jak się zachowasz. Lalka spokojnie patrzyła na Mikashiego. -Widać że jesteś nowy zazwyczaj shningami bez wahania atakuje bunto jako że są to potwory bez uczuć.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-02 15:45:14 |
- Osobiście wydaje mi się, że najpierw należy kogoś poznać, poza tym wy jakoś nie wyglądacie mi na potwory... - powiedział Tanama spoglądając na nich. - Umiejętności? A nie siła umysłu? Ktoś posiadający niezliczoną ilość umiejętności może przegrać z kimś posiadającym tylko jedną, jeśli ten drugi zna się na swoich umiejętnościach i wie jak je wykorzystać, jak już mówiłeś. Może się spróbujemy? Nie chcę wyciągać swojego miecza, ale ciekawi mnie to jak silny jesteś w walce wręcz. Bez robienia sobie większej krzywdy, chociaż mówię tu chyba o biciu mnie, bo sam zachowujesz się jak ktoś bardzo doświadczony w świecie duchowym. A z tą panią jakoś boję się zmierzyć - zaproponował Mikashi zdejmując dłoń z miecza.
|
Rafael - 2013-01-02 17:41:13 |
Rafael uśmiechnął się. -Masz rację że ważny jest stopień opanowania swych umiejętności właściwie o tym mówiłem ale od dodatkowych zdolności nikt nie ucierpiał. Lalka przycupnęła sobie pod drzewem po czym powiedziała. -Nie będę ci pokazywać moich umiejętności ponieważ nie ma tam nic do pokazywania Lalka mówiła to spokojnie bez żadnych uczuć.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-02 18:09:18 |
- Nikt Ci nie kazał ich ujawniać, chciałem się spróbować z tym panem w walce wręcz... - odparł Mikashi nieco zbity z tropu. Zdziwiło go to, w jaki sposób został zrozumiany przez lalkę, oczywiście nie miał niczego takiego na myśli. Spojrzał w stronę Rafaela - To jak? Jeśli nie możesz walczyć, bo ona tu jest, możemy iść gdzieś indziej, ale wątpię że zmiana miejsca coś da, skoro jesteście jednym. -
|
Rafael - 2013-01-02 18:51:39 |
Rafael wstał spokojnie i powiedział wyciągając miecz i sztylet trzymając miecz w prawej ręce a sztylet w lewej. -Jesteś tego pewien ? Lalka pozwiedzała tylko po czym znikła. -Dzieci Pamiętajmy że było ciemno a Rafael był bardziej przystosowany do takiej walki. Baunto szybko ruszył za plecy Mikashiego działo się to bardzo szybko.
Reiatsu: 3600+600(emocja)=4200 Siła: 5+3=8 (9) (* 1,25) [* 0,9] [+15] Wytrzymałość: 5 (4) (* 0,9) Szybkość: 15+3=18 [22] [* 1,25] Zręczność: 15 [23] (* 1,25) [* 1,25]
Patrz na to w nawiasach :P
|
Mikashi Tanama - 2013-01-03 17:39:35 |
Bez sensu, chciałem małego sparingu, a Ty traktujesz to jak walkę na śmierć i życie...
Tanama tylko popatrzył na chłopaka, który od razu zniknął mu z oczu. Cóż zrobić, chłopak nie mógł wiedzieć co się dzieje więc tylko stał rozglądając się wokół. Gdyby nie fakt, że mógł wyczuć poruszające się wokół reiatsu, nie wiedziałby, że coś się dzieje. Poza tym, że w jego dłoni nadal spoczywała nić duchowa Rafaela, nie dostrzegłby tego, że zaczął on się zbliżać w jego kierunku. Po śladach, które pojawiały się na ziemi dość szybko można było zgadnąć miejsce w które zaatakuje przeciwnik. Jednak były to tylko spekulacje, liczyło się tu bardziej na szczęście niż coś innego, w końcu co może tu zrobić tak niedoświadczony shinigami? Właśnie raczej nic. Polegał on teraz na tym, w czym był najlepszy. Chciał wytropić przeciwnika i przewidzieć jego ruchy, zanim ten zdąży pojawić się obok i zaatakować. Po czym wykonać zamach pięścią w miejsce, w którym miałby się on pojawić
/// Kij po ukrywaniu reiatsu xD mam wyczuwaniu i widzę Twoją nić duszy która za Tobą cały czas lata... Mogę nie widzieć Twoich ruchów, ale widzę ślady które po sobie zostawiasz, wątpię że jako Rafael spotkałeś się już z takim czymś i wpadniesz na to, że słabszy przeciwnik przewidzi to gdzie się pojawisz i zaatakujesz. Dalej twierdzę, że sparing to nie jest, skoro tylko zgaduję...
|
Rafael - 2013-01-03 20:41:07 |
Rafael widział atak pięścią mikashiego który dla niego wyglądał na bardzo powolny. Spokojnie odchylił się od ciosu przeciwnika Aby nie oberwać od jego pieści. Baunto mógł poczuć dość spory przepływ powietrza tworzony przez pieść Mikashiego. Mimo to powiedział spokojnie lecz podczas ruchu. -Cieżko było by mi z tobą trenować za duża różnica siły. Po tych słowach szybko odsunął się od mikashiego na jakieś 2 metry.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-03 20:45:17 |
- Sam jesteś zbyt szybki, jestem wstanie tylko zgadywać miejsce w które zaatakujesz. Mam jednak nadzieję, że powalczymy w przyszłości, gdy już będziemy na podobnym poziomie. - powiedział chłopak po czym uśmiechnął się. Spojrzał w dal zaprzestając jakby walki, można było to wywnioskować po sposobie w jaki stanął i zachowaniu. Nie był już gotowy do obrony, dla niego ten krótki trening się skończył. - W takim razie, na czym mogę poćwiczyć, czy co mogę zrobić cy stać się silniejszym? Masz jakiś pomysł? - spytał
|
Rafael - 2013-01-03 20:55:56 |
Rafael schował broń i powiedział spokojnie i beznamiętnie lecz jakby myśląc. -Bo ja wiem na moje najlepsza jest nauka w praktyce, ale trzeba dobrze dobrać przeciwnika żeby był na równym poziomie. Shinigami zazwyczaj walczą z swoimi naturalnymi przeciwnikami Pustymi, Ogólnie poczytaj sobie o nich. Baunto znowu leniwie przycupnął pod drzewem patrząc na shinigami.
|
Mikashi Tanama - 2013-01-03 21:00:58 |
- Poczytaj o nich... Nie chce mi się xd nauczę się w praktyce - odparł Mikashi po czym roześmiał się na głos. Jakoś nie za bardzo miał w głowie teraz czytanie, ale to zabawne spotkać kogoś, kto był tak barwną postacią jak Rafael, z tak dziwnymi stosunkami ze swoim kawałkiem duszy. Cóż różni ludzie chodzą po tym świecie. - Dobra, mam nadzieję że jeszcze się spotkamy Rafaelu, póki co idę poszukać sposobu by powrócić do tego, tak zwanego Soul Society. Do zobaczenia. - rzucił chłopak po czym odwrócił się na pięcie i zaczął odchodzić w najlepsze :D
|
Rafael - 2013-01-13 00:54:29 |
Rafael siedział pod drzewem w samotności przez dość długi czas zimne lecz przyjemne powietrze sprawiło że przysnął. Kiedy się obudził wstał i dostrzegł że jego lalka już jakiś czas temu dezaktywowała się. Wtedy zaczął dokładnie się rozglądać miał wrażenie że coś się dzieje lub dziać zacznie. Było to tylko ulotne przeczucie które nie dawało pewności ale i tak miało znaczenie dla Młodego baunto. Zaraz po rozejrzeniu się w około przeciągnął się aby rozprostować kości po śnie w takich warunkach.
|
Patariko - 2013-01-14 19:00:33 |
Po dłuższej chwili Rafael usłyszał jakieś głosy, przekrzykiwało się jakby kilkadziesiąt osób. -Cisza! Krzyknął nagel jeden z nich, był gruby, wredny. -Jest tu ktoś. Jeden z nas. Po chwili do Rafaela podszedł wsoki, umięśniony mężczyzna, mimo swojego wyglądu zdawał się nie mieć złych zamiarów. -Jesteś Bounto tak jak my. Zechcesz nas wspomóc w walce? Doszły nas słuchy, że coś złego dzieje się Sevili, podobno zbierają się tam Quincy i Fullbringerzy spiskując przeciw nam. Treba położyć temu kres. Powiedział spokojnie.
|
Rafael - 2013-01-14 19:12:03 |
Rafael popatrzył spokojnie na mężczyznę na jego twarzy można było widzieć jakby zamyślenie. Informacje jakie przed chwilą dostał były nieco dziwne i niepokojące. Młody baunto jednak postanowił że wyruszy razem z nimi ponieważ sam nigdy nie był nigdzie poza Transylwanią a chciał zobaczyć świat. Dlatego odpowiedział trochę nie pewnie bez entuzjazmu. -Mogę wam pomóc ale nie jestem jakiś specjalnie silny, bardziej nadaję się do rozpoznania terenu i jakiś cichych zadań. Baunto patrzył na ich wozy z zaopatrzeniem unikając kontaktu wzrokowego nie czuł się zbyt pewnie dlatego to czynił, wozy były na pewno bo na pewno nie dostali by się tam pieszo o własnych nogach.
|
Patariko - 2013-01-14 19:33:47 |
-Każda pomoc się liczy. Powiedział bounto spokojnie. -Przecież oni też nie mają samych mocarzy, poza tym zwiad to też dobry pomysł. W końcu odwrócił się do reszty ekspansji. -Zapraszam, nazywam się Touchi. Powiedział po czym zaprosił Rafaela do jednego z wozów gdzie było jeszcze miejsce, zaraz po tym wyprawa ruszyła. Po długiej drodze dotarli do Sevilli.
//Witamy w evencie\\
|