W tym okręgu panuje bieda i głód ale jest tu dość bezpiecznie. Trafia tu niewiele dusz i jest tu bardzo mało pustych. Czasami pojawiają się shinigami którzy wychowali się na tym terenie. Warto też wspomnieć o systemie bardzo prymitywnej kanalizacji która jest tu budowana.

W jednej z alejek otworzyła się brama Seneki z której wyszedł Natsu i shinigami.
- Chodź za mną, idziemy do akademii tam cię nauczą podstaw i bla bla bla... - Mężczyzna był już znudzony całą sytuacją i pośpiesznie ruszył w stronę Seireitei. - Tylko bądź miły dla nauczycieli mogą być bardzo surowi.

Natsu czym prędzej podążył za Shiningami, gdy ten coś powiedział czerwonowłosy uśmiechnął się i wyciągnął swojego papierosa.Z drugiej kieszeni wyjął zapalniczkę i podpalił zakończenie papierosa.
-Tak jasne oczywiście, że będę grzeczny.Chyba, że nie spodoba mi się tam to już będzie gorzej.
Szkarłatnowłosy zaczął się cicho śmiać ale nie przerywał marszu, a wręcz na odwrót narzucał tempo coraz szybsze.